Przede wszystkim chciałabym bardzo przeprosić autorkę bloga za tak późną ocenę. Niestety wszystko wywołały nagłe zmiany na naszej ocenialni. Ta ocena została napisana 15 grudnia (jeszcze według starych kryteriów) i nie uwzględnia najnowszych postów.
Pierwsze wrażenie (8/10)
Pierwsze wrażenie (8/10)
Adres welcome-to-the-black-parade1 jest
czytelny i łatwy do zapamiętania. Zdradza tematykę bloga i wzbudza
zainteresowanie u czytelnika. Przetłumaczenie „welcome to the black parade", czyli „witam na czarnej paradzie”, nie powinno sprawić nikomu problemu. Szkoda,
że musiałaś dodać „1” na końcu. Jak podejrzewam, w wyniku braku
wolnego adresu, ale czasem wystarczy dłużej pomyśleć i użyć kilku synonimów,
żeby usunąć ten problem. Lepszy efekt odniósłby adres w naszym ojczystym
języku, szczególnie, że fraza po przetłumaczeniu nie zawiera żadnych
polskich znaków.
Wygląd (4/10)
Wygląd (4/10)
Szczerze
mówiąc, spodziewałam się czegoś ciemniejszego. Przy tworzeniu trzymałaś się
raczej jasnej kolorystyki, a jedynym mrocznym akcentem jest czaszka w nagłówku,
którą raczej opisałabym jako zabawną. Nie podoba mi się to, że
powtórzyłaś w tym miejscu adres, szczególnie, że zamieściłaś końcówkę
„blogspot.com”, która jest w tym miejscu absolutnie zbędna. Nagłówek to
przestrzeń, którą możesz zagospodarować, wzbudzając zainteresowanie
czytelnika. Jakiś ciekawy cytat bądź oryginalna szata graficzna
mogłyby uzyskać lepszy efekt. Łatwo znaleźć dobrą szabloniarnię, która może
Ci pomóc w stworzeniu oryginalnego nagłówka lub szablonu. Oprócz tego na blogu
panuje estetyka. Czytelna czcionka dopełnia efektu.
Styl
postów (8/20)
Opowiadanie:
"Patience"
Masz
problem z zapisem dialogów:
- Łał
dziewczyny! To było super!
Odpowiedział
Mark.
Poprawnie
komentarz do dialogu powinien być umieszczony w tej samej linijce, co dialog;
po myślniku, małą literą. Przykładowo: ‘
- Łał
dziewczyny! To było super! – odpowiedział Mark.
Albo:
-
Jestem pełen podziwu - przyznał Gary.
Po
kilku zdaniach już jestem pełna pytań. Gdzie one są? Jak wygląda to miejsce?
Jak dziewczyny wyglądają? Niestety z twojej strony odpowiedzi brak. Czytelnik
potrzebuje opisów członków zespołu. Gif, który zamieściłaś obok, zdecydowanie
nie wystarcza. Chciałabym móc sobie ich wyobrazić w danej sytuacji. Zapamiętać
ich imiona, każdemu z nich nadać odpowiednie cechy.
Już na
początku masz problem z wyodrębnieniem postaci. Przyjaciółki i zespół robią i
czują te same rzeczy równocześnie, zupełnie jakby posiadali wspólny
mózg. W pierwszym fragmencie, wprowadzeniu do całej historii, praktycznie nie
ma opisów. Postacie są nic nieznaczącymi kawałkami papieru. O
domu, w którym znajdują się bohaterki, wiem tylko, że jest biały (co zostało
powtórzone aż dwa razy) oraz to, że dziewczyny go nigdy wcześniej nie
widziały.
Musisz
się zastanowić, jak bardzo realne jest to, co napisałaś . Zwykłe dziewczyny
spotykają super gwiazdy, które wiedzą, kim one są i zapraszają je do domu,
podczas gdy praktycznie się nie znają. Faceci są idealni pod każdym względem,
bogaci, utalentowani, zabawni, czarujący… Czytelnik lubi, gdy opisywana akcja
jest bardziej prawdopodobna, zwłaszcza w opowiadaniach o życiu, bez elementów
fantastycznych, bo tylko wtedy może wywoływać prawdziwe emocje. To, co
opisałaś, nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia i nie wydarzyłoby
się w prawdziwym świecie. Wady u głównych bohaterów, choćby coś tak oczywistego
jak arogancja czy przekonanie o własnej wyższości, mogłyby podnieść jakość
opowiadania. Na twoim miejscu znalazłabym bardziej logiczne wytłumaczenie tego,
co właśnie się wydarzyło. Chociażby spotkanie po anonimowej,
internetowej znajomości byłoby lepsze niż to, co ukazałaś w opowiadaniu.
Ciekawym rozwiązaniem fabularnym byłoby także to, że jedna z dziewczyn byłaby
siostrą któregoś z chłopaków Jest tysiące możliwości. Nieco później
przyjaciółki, które nie posiadały dachu nad głową, nie mogły się
zdecydować, czy zamieszkać ze słynnym, bogatym zespołem w ich niesamowitym domu
ponieważ nie chciały się narzucać. Kto, gdyby jakimś cudem dostał taką okazję,
zastanawiałby się dłużej niż pięć sekund?
Gdy
dziewczyny wchodzą do domu, następuje szybka wymiana zdań , ale ja wciąż nie
potrafię powiedzieć nic na temat bohaterów. Zapewne jest to wynik
braku opisów, bo gdyby podczas rozmowy Gary puszczałby do dziewczyn znaczące
uśmieszki, a Howard nie odezwał się ani razu (na co Rose oczywiście
musiałaby zwrócić uwagę), mogliby nabrać realności.
Zauważyłaś,
że podczas wstępu do rozdziału drugiego, używasz wyłącznie drugiej osoby liczby
pojedynczej? To oznaka tego, że twoje postacie nie są indywidualnymi
jednostkami i nie mają własnych cech.
Narracja
zmienia się z trzecioosobowej na pierwszoosobową. Potrafi to zmącić w głowie.
Radziłabym ci raczej trzymać się jednego sposobu opisywania sytuacji.
Dziewczyna
wpada w depresję po tym, jak jej wymarzony chłopak puszcza jeden seksistowski
tekst. Moim zdaniem reakcja ta jest nieadekwatna do bodźca, ale być
może właśnie przedstawiasz nam jedną z cech bohaterki. Liczę na to. W rozdziale
trzecim dziewczyna ma napad histerii, z powodu kolejnej uwagi chłopaka. Jej
przyjaciółka wariuje, podobnie jak przyszły chłopak, a
jedyne nad czym ja się zastanawiam, to czy Kate jest niezrównoważona
emocjonalnie i czy Mark nie ma zbyt wielu zapędów, ponieważ poczuć takie
przywiązanie do kogoś po hm… godzinie (?) znajomości jest rzeczą
zastanawiającą. Logika
jest czymś, na co powinnaś uważać. Zastanów się, jaka reakcja byłaby
bardziej proporcjonalna do sytuacji.
Podoba
mi się postać Rose, nareszcie oddziela się od swojej przyjaciółki. Wydaje się
być bardziej zrównoważona emocjonalnie. Myślę, że Rose stanie się w
następnych rozdziałach bardzo ciekawą postacią.
„Opowieść
prosto z Marsa” i „Loki Story”
Pisząc
w pierwszej osobie nie powinnaś oddzielnie zaznaczać myśli kobiety, ponieważ
wszystko co ona dostrzega, powinno być jej myślami. Na Twoim miejscu
wplotłabym te przemyślenia w opisy, ponieważ całkiem nieźle tam pasują.
Przy
tych opowiadaniach widać znaczącą poprawę w opisach, co bardzo mile mnie
zaskoczyło. Przez to jednak bardzo widoczne stało się pominięcie emocjach.
Spróbuj pomyśleć o uczuciach, zaskoczeniu, radości i przekazać je czytelnikowi.
Zbyt
często zaczynasz zdania od słów: pomyślał, wyobrażała sobie,
uświadomiła sobie… Powinnaś ich się jak najprędzej pozbyć.
Niszczą one Twoje teksty. Zdanie o wiele lepiej wygląda bez takich wstępów i
dzięki temu łatwiej czytelnikowi wczuć się w sytuację Same plusy.
Twój
kolejny błąd to fakt, że bardzo skupiasz się na
dialogach lub opisach. Sukces polega na tym, żeby połączyć je w płynną całość. Moja
rada: po każdej wypowiedzi zadawaj sobie pytanie: jak wtedy wyglądało
pomieszczenie/bohaterowie/ich reakcje? To powinno stanowczo rozwinąć u ciebie
te nieszczęsne opisy.
Reszta
Okazuje
się, że nie masz problemu z pisaniem o własnych emocjach. Fantastycznie
wciągasz czytelnika, przedstawiając swój świat w intrygujący sposób. Takie
posty, choć krótkie, są treściwe i, sądząc po komentarzach, osiągasz zamierzony
efekt. Mogę Cię już tylko podziwiać za łatwość, z jaką
przelewasz swoje myśli na klawiaturę. To naprawdę
imponujące. Te teksty napisane lekkim piórem mogą tylko wciągnąć.
Żałuję, że jeszcze nie odkryłaś, jak robić to w swoich
opowiadaniach, ale mam nadzieję, że stanie się to już niedługo, bo, dziewczyno,
masz niesamowity potencjał!
Nieliczne
recenzje czy oddzielne opisy są również bardzo dobrej jakości. Piszesz
nieoficjalnie i w ten sposób przyciągasz uwagę tych mniej dojrzałych czy
też zorientowanych w temacie odbiorców. Wiesz dokładnie, co robisz i
jak opisać każdy aspekt tematu. Jeszcze raz żałuję, że dostrzegłam tak mało
takich tekstów.
Dodatki
(3/5)
Dobrze
dobrana do tematyki bloga muzyka umila czytanie, a teksty urozmaicają ciekawe
gify. Wszystkie zakładki są na swoim miejscu, w moim przypadku szczególnie spis
treści był bardzo pomocny.
Dodatkowe
punkty (3/10)
-
niesamowity potencjał
-
wyraźne zaangażowanie w bloga
-
różnorodność postów
Zdobyłaś
26 na 55 punktów, czyli nie jest najgorzej. Podsumowując, twój blog
ma duży potencjał. Niektóre rzeczy pozostają do poprawki, ale będę
trzymać za Ciebie kciuki i na pewno odwiedzę Cię w przyszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz